Naruto Shippuden: Recenzja Ultimate Ninja Storm 4
Niestety, seria Ultimate Ninja Storm nie kończy się na wysokim poziomie. Zarówno kocham, jak i nienawidzę Naruto Shippuden: Ultimate Ninja Storm 4.
Jako fan anime i mangi spodziewałem się wielu intensywnych akcji po tym, co zostało rozliczone jako ostateczna gra z serii Ultimate Ninja Storm, i trzeba przyznać, że Storm 4 dostarcza. Postacie i ekscytujące bitwy wyglądają świetnie, a fabuła jest satysfakcjonująca. Z drugiej strony, nawet najlepszy system walki na świecie będzie bezużyteczny, jeśli nie znajdziesz godnych przeciwników.
Najbardziej podoba mi się możliwość przełączania się między aktywnym wojownikiem a dwoma postaciami wsparcia w locie
To nie znaczy, że ta bitwa jest najlepsza, ale jest dość silna. Bitwy są szybkie i zacięte, a dzięki licznym kinowym kątom kamery i potężnym ruchom jutsu do Twojej dyspozycji przypominają ważne wydarzenia. Sterowanie jest proste i najbardziej responsywne ze wszystkich dotychczasowych gier Storm. Ale najbardziej podobała mi się możliwość przełączania się między aktywnym myśliwcem a dwoma postaciami wsparcia w locie za pomocą prawego drążka analogowego. Dzięki temu mogłem korzystać z moich postaci zarówno aktywnych, jak i wspierających, a nie ograniczać ich do pojedynczego zadania w walce. W jednym meczu udało mi się zadać serię ciosów Hinatą, a następnie wezwać Naruto, aby pomógł mi zadać więcej obrażeń, a następnie przełączyć się na Hashirama Senju, aby szybko uzupełnić energię do kolejnego ataku jutsu.
niegodni przeciwnicy
Jednak ta strategia nie zawsze jest konieczna, ponieważ przeciwnicy AI mają zły nawyk wpadania w powtarzalną pętlę poprzez ciągłe unikanie i uderzanie z dystansu. Zdarzyło mi się to wiele razy i stało się niesamowicie irytujące, zwłaszcza gdy nie mogę wykonać ataku bez wbicia kunaia w twarz. Do tego dochodzi fakt, że części trybu fabularnego dają komputerowi ogromną przewagę w walce, zwiększając zadawane przez nie obrażenia, co może sprawić, że będzie on tani i niesprawiedliwy.
Poziom jakości historii jest rozczarowujący
Rozczarowało mnie też wprowadzenie krótkiego, pięcio-sześciogodzinnego trybu fabularnego, który początkowo obiecuje epickie bitwy i interaktywne przerywniki filmowe, z których słynie seria Storm. Ale w ciągu 15 minut od rozpoczęcia pokazano mi długie sceny montażowe z efektami w stylu ruchowo-komiksowym zamiast klipów anime. Dopiero później, w Storm 4, przełączają się na przerywniki z gry, które wyglądają znacznie lepiej niż statyczne obrazki. Jednak synchronizacja warg z dźwiękiem nie jest zsynchronizowana zarówno na japońskiej, jak i angielskiej ścieżce dźwiękowej, co powoduje pewne niezręczne momenty. Szkoda, że poziom dopracowania fabuły nie jest taki, jak oczekiwano. Przynajmniej zakończenie Story Mode wskazuje na to, co czeka Naruto i jego przyjaciół.
Wycofanie
Następnie przychodzi kolej na Adventure Mode, epilog, który rozgrywa się bezpośrednio po wydarzeniach z Story Mode. Jednak bardziej konieczne jest zapamiętanie kluczowych wydarzeń z wczesnych części serii, takich jak wczesne bitwy Naruto z Sasuke i egzaminy na chuunina. Ma więcej takich samych problemów z AI i nic nowego pod względem fabuły, więc wydaje się, że możesz go pominąć, nie tracąc niczego.
Tryb wieloosobowy Storm 4 to przypadek i usterka. Lokalne mecze są świetne, z wieloma różnymi trybami rywalizacji i 61 grywalnymi postaciami z różnymi atakami, jutsu i alternatywnymi kostiumami. Jednak tryb online dla wielu graczy może być frustrujący ze względu na problemy z łącznością, w których prawie niemożliwe było znalezienie gry, nie mówiąc już o stabilnej. Prawie każdy mecz cierpiał z powodu poważnych opóźnień wejściowych lub zacinania się, co czyniło go praktycznie niemożliwym do rozegrania.
Veredicto
Naruto Shippuden: Ultimate Ninja Storm 4 podnosi rozgrywkę do poziomu najlepszych gier z serii i oferuje szeroki wachlarz grywalnych postaci. Niestety cały ten potencjał marnuje się: krótka, słabo zaprezentowana kampania z wadliwą sztuczną inteligencją, zaniedbany tryb przygodowy i gry online, które mają problemy z łącznością. Niestety, seria Ultimate Ninja Storm nie kończy się na wysokim poziomie.